Nie myślę…
Brak inspiracji i motywacji.
Szare komórki w szarym płynie
odpoczywają w błogim lenistwie.
Nie myślę…
W czas pełni i nowiu.
Głowę mam wyjątkowo lekką,
kark wcale mnie nie boli.
Nie myślę…
Papier biały i czysty.
Smakuje mi każda kawa,
ciepły alkohol mile podrażnia.
Nie myślę…
Bez pytań i wątpliwości.
Potępia mnie ważna filozofia,
rozkazuje zmusić mózg do myślenia.
Może pomyślę…
Póki co….
cieszę się życiem.
Księżyc w pełni świecił nad palmiarnią. Odbijał blask czystych szyb i próbował przebić się do wnętrza poprzez brudne. Dotarł też do niewielkiej budy dla psa i dyskretnie zaglądał do środka.
Reksio przeciągnął się leniwie. Ziewnął. Wyszedł na zewnątrz. Napił się wody z kolorowej miseczki, o której zawartość dbali pracownicy palmiarni. Usiadł i pilnie nasłuchiwał.
Oczekiwał gości. I to nie byle jakich. Zagranicznych. Z Czech miał przybyć Krecik, z Niemiec – Piaskowy Dziadek, a z Rosji – Wilk i Zając. Wszystkich łączyła wspólna przeszłość, a obecnie wspólne problemy.
Prolog
1. 1968
Wstęp, którego mogło nie być, ale od czegoś zacząć trzeba.
Twierdza Wrocław
Migdałki ocalone
Meksykańska pałeczka
2. 1970
Pomroczność ciemna
3. 1974
Bierzmowanie
Wakacje
4. 1976
Wyjazd niekontrolowany
Kawa z Bogatyni
5. 1978
Partia
Zapis emerytalny
6. 1980
Rok urodzaju
Pociąg przyjaźni
Bez piwa w plecaku
7. 1980/1981
Z papierosem przy secie
W rytmie disco
8. 1981
Armia
Wojna
9. 1982
Świniobicie
10. 1989
Ostatnie takie wczasy
Epilog - 2019
(III miejsce w drugiej edycji konkursu „Przemyska brama” w 2024 roku, umieszczone w wydawnictwie pokonkursowym „Opowieści domów z zapomnianej ulicy ISBN 9788395187483)
(wiersz otrzymał wyróżnienie w XXV Ogólnopolskim Turnieju Jednego Wiersza w Katowicach - Koszutce w 2024 roku, wydany w tomiku pokonkursowym ISBN 978-83 957385-3-1)
"50 TWARZY KORONAWIRUSA" - relacja na żywo z przedziwnych czasów! (czytaj w pdf).